czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział II

Akurat wybierałyśmy się na polowanie, razem z Jess rozdzieliłyśmy się i poszłyśmy w swoje strony. Oczywiście tylko na czas polowania.Minęło niecałe półgodziny,ja byłam już w miejscu,w którym się umówiłyśmy.Zauważyłam Jessicę wynurzająca się zza krzaków z nieznajomą dziewczyną. Podeszłam bliżej.
- Jessica kto to jest?-zapytałam po czym przeniosłam wzrok na nieznajomą.
- Spotkałam ją podczas polowania , powiedziała,że nie chcę mnie zabijać - spojrzała na mnie,nie wiedziałam jak mam zareagować.
Co może ją zabije?Przecież nawet jej nie zna! Nie może jej ufać.A co jeśli będzie chciała nas zabić.
- Wiesz chociaż jak ma na imię? - ponownie zapytałam Jess. I wtedy odezwała się nieznajoma.
- Jestem Ariana - powiedziała stanowczo,po czym podeszła bliżej. - Nie bójcie się mnie,nie zabije was - dodała.
Wciąż nie miałam pewności? Skąd miałam wiedzieć ,że nas nie zabije?
- Eh.. Dobra,dobra... jesteś głodna?-spojrzałam na nią po czym wskazałam na pełne plecaki.
- Nie dziękuję,przed spotkaniem z Jessicą zjadłam parę żab - powiedziała po czym związała włosy.Myślałam,że nie wytrzymam i puszczę pawia!
Godzinę później.
Razem z Jess trochę bliżej poznałyśmy Arianę,zbliżał się wieczór.Byłyśmy za bardzo zmęczone żeby gdziekolwiek iść,jak już zwykle położyłyśmy się na trawie i czekałyśmy na podsumowanie dzisiejszego dnia.Za parę minut wiedziałyśmy już kto zginął, aż cztery osoby,zauważyłam,że Ariana zaczęła płakać.
- Co się stało?- spytałam po czym jeszcze raz spojrzałam w niebo.
- Ta,ta z czwartego dystryktu.. to jest moja siostra - zasłoniła swoją twarz dłońmi.Ja tylko na nią spojrzałam.
Co miałam płakać ? Nie , możliwe,że może to być jej drugie oblicze.
- Posłuchaj rozumiemy,że to twoja siostra .. ale taki jest urok tych całych igrzysk, prędzej czy później któraś z was by zginęła - powiedziała Jess,po czym podała mi pożywienie.Ariana płakała i płakała,zresztą jak wczoraj Jessica.
- Ciekawe czy ona już kogoś zabiła - powiedziałam szeptem do Jessici.Ona zaś na mnie spojrzała.
- A może ją spytamy? - odpowiedziała ,po czym wstała i podeszła do niej.Momentalnie ruszyłam za nią.
- Ariana , posłuchaj czy ty już kogoś zabiłaś ? - Jessica usiadła koło niej i czekała na odpowiedź.
- Chłopak z ósmego dystryktu,wczoraj był pokazywany - powiedziała nieśmiało,zaś Jessica od razu wiedziała o kogo chodzi.
- Ty zdziro! Zabiłaś Matta! Zabiłaś go! - Jessica momentalnie wyjęła siekierę i dwoma mocnymi ciosami uśmierciła ją.Wszędzie widziałam krew.Zdecydowanie nie nadaje się do tego wszystkiego.Tak znów zemdlałam.
Po całym zajściu.Obudziłam się,był to już następny dzień,przypomniało mi się co wczoraj się stało i momentalnie się podniosłam.
- Co , ty ją zabiłaś?! -  krzyknęłam Do Jessici. Po czym złapałam się za głowę.
- O matko.. - cały czas się w nią wpatrywałam.
- Przecież prędzej czy później ktoś kogoś by zabił , to twoje słowa! - krzyczała do mnie.
No tak przecież miała racje, nie wiem czemu tak na to reaguje , ale to pewnie dlatego,że pierwszy raz w swoim nędznym życiu widzę jak ktoś kogoś zabija,i to jeszcze w tak okrutny sposób.

_______

Tak tak , wiem , ze krótki nie miałem weny a tak długo czekaliście , przepraszam , następnym razem lepiej się spiszę , liczę że chociaż te moje bazgrołki się wam spodobają ! : D

6 komentarzy:

  1. super. Zaczynam się bać Jess O.O Mam nadzieję, że następny będzie szybciej ! ; p

    OdpowiedzUsuń
  2. heh, Jessica potrafi nieźle narozrabiać w przypływie szału. xD Zdziwiło mnie to, że początkowo nie bała się zaufać Arianie, oraz że na igrzyska trafiły siostry z różnych dystryktów. Nie zagłębiam się jednak w tę kwestię.
    Czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. "- Ty zdziro! Zabiłaś Matta! Zabiłaś go! - Jessica momentalnie wyjęła siekierę i dwoma mocnymi ciosami uśmierciła ją.Wszędzie widziałam krew." - Mój ukochany kawałek rozdziału. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam i czekam, a rozdziału nie ma ;) Codziennie zaglądam, bo jestem bardzo ciekawa jak wszystko się rozwinie ;)

      Usuń
  4. Heheheh :D Jess w gorącej wodzie kąpana :D W sumie to się jej nie dziwię :D Zadźgała babą siekierą, dobre :D
    Kiedy następny rozdział? Tak długo nic nie piszesz :)
    Czekam na niego i czekam i się doczekać nie mogę xD
    Życzę weny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę ale ta Jess agresywna : o . Ale w sumie to ja też się nie dziwię . Na Jej miejscu też bym tak postąpiła więc okok c: .
    Czytam dalej c:

    OdpowiedzUsuń